Wiele osób już rozważa opcję wakacji kredytowych. Warto jednak pamiętać o kilku istotnych kwestiach, jakie się z tym krokiem wiążą:
Informacja o skorzystaniu z wakacji kredytowych będzie trafiać do Biura Informacji Kredytowej. Na ten moment nie ma jeszcze jasnej informacji, czy skorzystanie z ustawowych wakacji od rat kredytowych może utrudnić sięgnięcie po ewentualny kolejny kredyt, czy będzie to wpływało na zdolność kredytową klienta. Decyzję o udzieleniu kredytu podejmie bank w oparciu o przyjęte w danym banku kryteria. Jednak doświadczenia z okresu pandemii wskazują, że możliwy jest negatywny wpływ korzystania z wakacji na możliwość skorzystania z kolejnych produktów finansowych w bankach typu kredyt samochodowy czy konsumencki.
Wakacje kredytowe nie są umorzeniem kredytu hipotecznego, czy jego części. Przesunięte raty kredytobiorca będzie musiał tak czy inaczej spłacić. Zawieszone raty zostaną dodane do pierwotnego okresu kredytowania, wydłużając go o analogiczną liczbę miesięcy.
W okresie wakacji kredytowych kredytobiorca nie będzie płacić odsetek i rat kapitałowych. Będzie jednak ponosić koszty ubezpieczeń, czyli np.: ubezpieczenie nieruchomości, czy ubezpieczenie na życie. Skorzystanie z wakacji kredytowych może więc podnieść koszty około kredytowe, ponieważ niektóre ubezpieczenia kredytobiorca może płacić dłużej.
Ustawowe wakacje kredytowe będą posiadać ograniczenia. Kredytobiorca spłacający więcej niż jeden kredyt hipoteczny będzie mógł złożyć wniosek o zawieszenie spłaty w ramach programu tylko w przypadku jednej umowy kredytowej. Kolejnym warunkiem jest to, że zawieszenie może dotyczyć tylko kredytu zaciągniętego na własne potrzeby mieszkaniowe, nie dotyczy więc kredytów zaciąganych na mieszkanie kupione pod wynajem czy inne cele inwestycyjne.
Masz pytania? Zadaj je w komentarzu.